Opanowana przeze mnie najprostsza metoda sznurów (tzw. oczek ścisłych) nie nadaje się jednak do robienia "grubasków". Bransoletki wychodzą dość sztywne, a koraliki mogą się zapadać (aby tego uniknąć wypełniam środek robótki elastyczną rurką lub rzemykiem). Dlatego też zaczęłam uczyć się innej metody wyplatania sznurów tzw. "ukośnika rosyjskiego lub angielskiego". Zanim jednak opanuję technikę do satysfakcjonującego mnie poziomu - będę prezentować bransoletki robione tradycyjną metodą:)
W poniższych przykładach użyłam koralików 2,2-2,5mm firmy Knorr Prandell oraz Preciosa. W obwodzie cienkich sznurów jest 6-7 koralików, a w grubszych 8-9.
Proste, eleganckie i jak równiutko przerobione :) powodzenia w nauce ukośnika.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko:)))) A ukośnik ćwiczy się, ćwiczy:))
UsuńSuper plecionki :-)
OdpowiedzUsuń